Czy prymas Stefan Wyszyński hamował reformy Soboru Watykańskiego II ?

Mirosław Łukomski

Z tak postawionym pytaniem spotykam się niezwykle często w ostatnich miesiącach 2011 roku.

Wiedza historyczna o wydarzeniach z przed mała pół wieku jest niestety niewielka w naszym społeczeństwie nie wykluczając wypowiadających się publicznie publicystów , krytykujących osobę prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego. Prawda historyczna o udziale kardynała Wyszyńskiego w pracach Soboru Watykańskiego II w latach 1962 – 1965 jest dobrze znana historykom zajmującym się tą problematyką. Niestety poza wąskim gronem specjalistów zajmujących się tym zagadnieniem nie jest dobrze znane w Polsce wydarzenie historyczne z przed prawie półwiecza . Mimo zdecydowanie niechętnej postawy komunistycznych władz prymas robił wszystko by wszyscy chętni i zaangażowani w dzieło reform w Kościele duchowni mogli wziąć udział w pracach Soboru . Z podziwu godnym uporem walczył o paszport dla biskupa Choromańskiego i arcybiskupa Kominka. W pracach Soboru wzięło udział 25 z 33 zgłoszonych do wyjazdu biskupów polskich. Po przyjeździe do Rzymu papież Jan XXIII mianował kardynała Stefana Wyszyńskiego członkiem komisji Soborowej – „de negotiis extra ordonem „ , co było istotnym wyróżnieniem księdza prymasa . Po powrocie do kraju z pierwszej sesji Soboru, prymas spotkał się z przedstawicielami „ Znaku „ okazując im zaufanie w sprawach zasadniczych . Inne było stanowisko „ Paxu „ , którego dziennik „ Słowo Powszechne „ z 14 IV 1963 zaatakował biskupów polskich przeciwstawiając im kierunek wynikający z encykliki papieża Jana XXIII „ Pacem In terris „ Zdaniem prymasa encyklika mówiła nie tylko o pokoju ale i o prawach człowieka. W Polsce rządzonej twardą ręka przez I sekretarza PZPR Władysława Gomułkę nie chciano słyszeć o tej drugiej jakże ważnej dla społeczeństwa kwestii.

Następna wizyta biskupów polskich z prymasem Stefanem Wyszyńskim, na czele miała miejsce w Rzymie w maju 1964 roku. I tym razem delegacja polska została przyjęta przez papieża Jana XXIII . W trakcie audiencji życzono papieżowi dużo zdrowia , by mógł dokończyć dzieła Soboru. Niestety dwa tygodnie później Jan XXIII zmarł. Następny papież Paweł VI dokończył dzieło swego wielkiego poprzednika. Za to w kraju z trudem przychodziło prymasowi Wyszyńskiemu znosić ciągłe ataki władz na Kościół . Przed wyjazdem na drugą sesję Soboru przedstawiciel władz Zenon Kliszko spotkał się z prymasem przedstawiając stanowisko I sekretarza PZPR Władysława Gomułki wobec Kościoła. Władze komunistyczne chciały nawiązania stosunków politycznych z Watykanem bez unormowania wielu kluczowych spraw dla Kościoła w Polsce choćby sprawy katechizacji młodzieży. W Warszawie sądzono, że Watykan podejmie rozmowy z władzami PRL ponad głową prymasa Wyszyńskiego . Partyjni działacze nie rozumieli , jak wielką rolę w Kościele Powszechnym pełni ksiądz prymas . Chcąc uniemożliwić biskupom wizytę na Soborze utrudniano im tzw. uzyskiwanie paszportów . Paszporty były dobrem szczególnie dobrze chronionym przez władze komunistyczne . Wydawano je wyjątkowo, traktując wydanie paszportu jako przywilej dla wskazanej osoby. Na 45 biskupów którzy wystąpili o paszport otrzymało go zaledwie 22.

W trakcie II sesji Soboru odbyło się spotkanie papieża Pawła VI z kardynałem Wyszyńskim . 15 X 1963 roku prymas przemawiał na sesji Soboru. Mówił de Ecclesia santeficante et vivificante , które to pojęcia uważał za bardziej oddające istotę rzeczy niż tradycyjny termin Ecclesia militans . 16 X miała miejsce audiencja biskupów polskich u Pawła VI . W czasie pobytu w Rzymie omawiano propozycje I sekretarza Gomułki, dotyczące stosunków Polski z Watykanem. Podkreślono po rozmowach , że bez udziału prymasa nie ma mowy o jakimkolwiek porozumieniu z władzami komunistycznymi .

Jak widać z przedstawionego zarysu działalności prymasa na Soborze Watykańskim II, był on niezwykle głęboko zaangażowany w dzieło odnowy w Kościele , ale tendencje odnowy Kościoła zestawiał zawsze z warunkami życia w Polsce z faktyczną sytuacją polityczną i koniecznością jego obrony . Program prymasa Wyszyńskiego dla Polski obejmował cały naród . Bez pojęcia narodu nie było jego zdaniem możliwe stwierdzenie o tożsamości duchowej i kulturalnej Polaków . Społeczeństwo polskie zmieniało się w ciągu wielu wieków ale dalej trwał naród polski . Prymas walczył o jego trwanie o zachowanie w wierność religii i Kościołowi. Prymas Stefan Wyszyński walczył z ateizmem z systemem biurokratycznego marksizmu. Postawa kardynała pełna była tolerancji, wierna zasadom demokratycznego państwa prawa. Kościół pod jego przewodnictwem bronił nie tylko praw religii i narodu ale i praw człowieka . Polska w latach 60 –tych XX wieku to kraj rządzony przez przedstawicieli partii robotniczej z Władysławem Gomułką na czele, którzy nie zrezygnowali z realizacji utopii komunistycznej w praktyce, budowy społeczeństwa socjalistycznego bez wiary w Boga . Stąd też z ogromnym uporem walczyli z Kościołem katolickim i jego najwyższym przedstawicielem w kraju prymasem Stefanem Wyszyńskim, którego uznawano za największe zagrożenie dla socjalistycznego porządku. Lecz mimo tych problemów wynikających z nieustannych starć Kościoła katolickiego z reżimem komunistycznym zdecydowano się na podążanie drogą reform wytyczonych na Soborze.

24 stycznia 1965 roku biskupi polscy skierowali list pasterski do wiernych informujący o dziele Soboru Watykańskiego II, informujący o wprowadzeniu języka polskiego do liturgii. Dzieło reformy Kościoła w Polsce natrafiały na problemy wynikające ze starcia siły duchowej narodu z totalitarnym porządkiem politycznym. Postawa prymas była krytykowana przez jego przeciwników politycznych za jego życia. Po jego śmierci w maju 1981 roku, jego przeciwnicy polityczni uznali że droga , którą prowadził Kościół polski prowadziła go w kierunku tradycji i ludowości . Odcinając Kościół od nowoczesnych tendencji reformatorskich . Zapominając przy tym że prymas Wyszyński prowadził Kościół w bardzo trudnym okresie historycznym 1949 – 1981 w starciu z totalitarnym porządkiem . Gdzie podstawową kwestią był istnienie Kościoła katolickiego w Polsce. Z dziełem reformy w Kościele katolickim prymas spotykał się często w kraju jak i w Watykanie. Nie zamykał Kościoła przed sygnałami idącymi z zewnątrz. Prymas Wyszyński pozostawił po sobie Kościół żywy, pełen wiernych . Od śmierci wielkiego prymasa minęło już ponad trzydzieści lat i trudno obwiniać go za wszystkie współczesne problemy Kościoła katolickiego w Polsce. Kościół zmienia się powoli ,jednak nie za wszystkie współczesne problemy Kościoła w kraju odpowiada prymas Stefan Wyszyński . I o tym warto pamiętać przy okazji 30 rocznicy śmierci wielkiego kardynała .

Artykuł dodano w następujących kategoriach: Strona Główna.