Prof. Andrzej Nowak z Uniwersytetu Jagiellońskiego o nieoficjalnych wynikach wyborów parlamentarnych w Rosji – po przeliczeniu protokołów z ok. 96 proc. komisji wyborczych prowadzi Jedna Rosja Władimira Putina z 49,54 proc. głosów, Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF) ma 19,16 proc. głosów, Sprawiedliwa Rosja – 13,22 proc., a szowinistyczna Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji – 11,66 proc. głosów.
Prof. Andrzej Nowak:
Jest to porażka zaplanowana, ściśle zgodna z zamierzeniami ośrodka kierowniczego w Rosji, konkretnie Władimira Putina. Intencja jest prosta – partia rządząca, bo ona nadal nie przestaje rządzić – zyskuje wyraźnie mniejsze poparcie, które sygnalizuje, że pozostałe partie stają się realną alternatywą.
Ale jaka to jest alternatywa? Tylko taka, jaką dopuściła klika, która rządzi Rosją – Putin i jego pomocnik (Dmitrij) Miedwiediew. To są skrajnie nacjonalistyczne, szowinistyczne, otwarcie imperialne siły, w jeszcze większym stopniu niż partia rządząca. Chodziło o postraszenie, zarówno opinii wewnętrznej w Rosji, jak i tym bardziej opinii międzynarodowej, że może być znacznie gorzej niż to, co reprezentuje Putin.
Nie ma żadnej partii liberalnej, demokratycznej, oczywiście jest partia liberalno-demokratyczna Władimira Żyrinowskiego -liberalno-demokratyczna z nazwy. Ale wiadomo, że jest to partia skrajnie agresywnego imperializmu rosyjskiego i ograniczania wolności, podobnie partia komunistyczna.
Manipulacje przy wyborach (w Rosji) coraz bardziej otwarte, przy jednoczesnej niezdolności władzy do długoterminowego zapewnienia efektywnej modernizacji, poprawy poziomu życia i zahamowania gwałtownego procesu narastania straszliwych nierówności społecznych, nie wróżą dobrze tej władzy, ale w perspektywie średniookresowej – kilku lat raczej, niż kilku najbliższych miesięcy.
Kryzys europejskiej wspólnoty i całkowicie świadomie deklarowane zahamowanie jej ekspansji na Wschód, także ekspansji jej systemu wartości, jest ogromnym wzmocnieniem dominacji partii władzy w Rosji, partii, która odwołuje się do zupełnie innego zestawu wartości (niż europejskie).
Unię Europejską zajętą własnymi problemami i jednocześnie coraz bardziej pozbawioną wspólnej polityki wobec Rosji, zastępuje de facto porozumienie imperialnych centrów. Unia przestaje być jakąkolwiek zachętą dla procesów liberalizacyjnych, wolnościowych, demokratyzacyjnych w Rosji, po prostu okazuje swoją słabość jako alternatywne centrum wzorów wspólnego życia, wzorów modernizacyjnych.
Źródło: niezależna.pl 05 12 11