Wartości i interesy: filozofia polityczna rządu węgierskiego

24 01 15 Zoltán Balog, minister ds. zasobów ludzkich Węgier wygłosił w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych w Warszawie odczyt pod powyższym tytułem

Poniżej zamieszczam fragmenty tego wykładu. Tekst nieautoryzowany.

Niezależnie od nostalgicznej przeszłości musimy rozwijać nasze kontakty w XXI w., w przeciwnym razie nasze stosunki nie będą naturalne. To wartości i interesy zwrócone ku przyszłości mogą określić naszą współpracę. Uzgodniliśmy z polską minister ds. szkolnictwa wyższego, iż wzajemnie wspierać będziemy badania i rozwój – przyjechałem zatem do Warszawy z propozycją programu stypendialnego, który pozwoli lepiej wykorzystać możliwości badawcze i rozwojowe. Jest też projekt by rok 2016 był w rokiem kultury węgierskiej, ponieważ rok ten będzie rocznicowy z racji wydarzeń na Węgrzech w 1956 r., co również łączy nasze kraje. Także z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej inicjujemy wspólne przedsięwzięcia dotyczące m. in młodzieży ukraińskiej. Ta trójstronna współpraca będzie symbolizowała przyszłym pokoleniom naszą solidarność.

W Polsce patrzy się na Węgry z wielką nadzieją. Wysoko oceniana jest nasza polityka rodzinna oparta o wartości demokratyczne i chrześcijańskie. Wysoko oceniana jest polityka kulturalna wzmacniająca tożsamość narodową, wielu Polaków wysoko ocenia naszą walkę w UE, także naszą politykę społeczną. Są również głosy wyrażające obawę o losy demokracji na Węgrzech, o wolność mediów, premier Orban przedstawiany jest jako najlepszy uczeń Putina, itd. Moim zadaniem jest rozmowa z przedstawicielami obu thych kierunków. Jest dla mnie jasne, że w polityce popełnia się najwięcej błędów, kiedy świat postrzegany jest tylko w kolorach białych lub czarnych. A wachlarz opinii o Węgrzech jest bardzo szeroki – z każdym obozem bardzo chętnie rozmawiam – zarówno z tymi, którzy nas chwalą, i z tymi którzy mają wobec nas krytyczne uwagi.

Ze swej strony my Węgrzy chcielibyśmy wiedzieć, jaka jest Polska początku XX w, czy możemy liczyć na ta Polskę, i czy możemy liczyć na współpracę środkowoeuropejską. Tj, na Polskę jako najmocniejszego członka Grupy Wyszehradzkiej, ale też wspólnego obrońcę wschodniej granicy Unii Europejskiej. Na Węgrzech oczywiście mamy świadomość tego, że nasze wielkości i wagi są różne, ale też jest jasne, że wielkie kraje, takie jak Polska, potrzebują przyjaźni małych i średnich państw, więc chciałbym podtrzymać przyjaźń średniego kraju – Węgier, w stosunku do Polski.

Zrozumieć politykę rządu Victora Orbana

Ci, którzy chcieliby zrozumieć politykę drugiego i trzeciego rządu Orbana winni sięgnąć do lat 1970 – 90, a nawet cofnąć się jeszcze dalej do 1956 r, tj. wspólnej dla nas daty polsko- węgierskiej solidarności. Rok 1956 to przegrana walka o wolność na Węgrzech. Te wydarzenia były tak silne, że z tej walki pozostało wiele pozytywnych następstw w kraju. Elita komunistyczna po 1956 r. bardzo się obawiała Mo sój los, więc chciała dać Węgrom dużo gulaszu byle tylko pozostawali cicho. I taki był kompromizm – poprawiający się poziom zycia, prywatna przedsiębiorczość, wyjazdy na Zachód. Środki , z których to finansowano nie pochodziły jednak z rozwijającej się gospodarki węgierskiej, ale z zachodnich kredytów w wyniku czego do zmiany systemu Węgry doszły z bardzo dużym zadłużeniem. Stąd pytania polskich ekonomistów – jak to jest możliwe, że Węgry, które były wzorem dla bloku sowieckiego czasu późnego komunizmu na początku trzeciego tysiąclecia znalazły się na szarym końcu.

Dzieje się tak dlatego, że teraz spłacamy rachunki względnego dobrobytu epoki tego łagodnego komunizmu. Na Węgrzech po 1990 r nie dokonały się takie zmiany, które przeprowadzono w Polsce w tym samym czasie. System komunistyczny nie został całkowicie zdemolowany i w świecie panuje przekonanie, że elita pokomunistyczna jest najsilniejsza właśnie na Węgrzech. Komuniści i opozycja doszli do porozumienia, w wyniku którego doszło do rabunkowej prywatyzacji w rezultacie społeczeństwie utrwaliło się przekonanie, że ci sami co byli wcześniej, są i dzisiaj – jaka jest zatem, pytają, różnica? Ile warta jest demokracja bez sprawiedliwości? Powstał kapitalizm pozbawiony konkurencji gdyż elitarną pozycję w gospodarce można było osiągnąć nie wynikami gospodarczymi, ale w drodze przywilejów politycznych.

W 1990 r., kiedy partia Josepha Antalla, pierwszego demokratycznego premiera po epoce komunistycznej doszła do władzy kanclerz Niemiec H. Kohl zadzwonił do Budapesztu i zaproponował, celem – jak powiedział- uspokojenia rynków finansowych by ministrem spraw zagranicznych został Gulia Horn, tj. polityk, który otworzył granice, i który we 1956 r stał po stronie wojskowych jednostek ZSRR, to odpowiedź jaka otrzymał była następująca: jeśli zdecydujemy się by komunizm też miał proces norymberski, to wtedy przystaniemy na tę nominacje. Ostateczny punkt to rok 2006 tj. rocznica 1956 r. , kiedy to na rozkaz premiera siły porządkowe zaatakowały demonstrujących Węgrów, a także rok 2008, tzn. ogromne zadłużenie kraju, co od wielu lat było problemem na Węgrzech. 1/3 populacji naszej populacji jest zadłużona w kredytach pobranych we frankach szwajcarskich, 2/3 samorządów jest niewypłacalnych, deficyt budżetowy sięga 7 proc. a w kraju zamieszkałym przez 10 milionów ludzi tylko milion trzysta tysięcy płaci podatki. W 2014 liczba ta wrosła do 4 milionów.

Konieczność nadrabianie zapóźnień lat 90-tych

A zatem w 2010 roku musieliśmy podjąć działania, które inni rozpoczęli na początku lat 90-tych ubiegłego wieku. Społeczeństwo miało świadomość, że kraj nie może tak funkcjonować, stąd wsparcie dla Fideszu na poziomie powyżej 2/3 głosujących w wyborach do parlamentu, tj. udzielających poparcia dla zmian w służbie zdrowia, dla zmian w podziale obciążeń finansowych, w kwestiach niebezpieczeństw wynikających ze wspólnego rynku. Zrezygnowaliśmy też z zapożyczania się w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Rozwiązania te znalazły swoje odzwierciedlenia w nowej konstytucji, która zastąpiła tę z 1949. W nowej konstytucji wzmocniona jest pozycja społeczeństwa bazującego na rodzinie, a ponieważ od 1982 r cały czas mamy ujemny przyrost demograficzny, uruchomione zostały ulgi podatkowe, system umożliwiający młodym samodzielne mieszkania, na co zostało przeznaczone 2,7 proc PKB. W konsekwencji w ciągu 2 lat wsparliśmy rodziny sumą 2 mld euro poprzez system ulg podatkowych – dzisiaj średnia rodzina z dwojgiem dzieci przy pracujących rodzicach praktycznie nie płaci podatku dochodowego. Uruchomiliśmy też prace publiczne w wyniku czego daliśmy zatrudnienie 400 tys. osób. Mamy 50 tys. ludzi, którzy będąc głównymi żywicielmi rodziny nigdy nie pracowali, dopiero teraz podjęli zatrudnienie i płacą podatki. Ta świadomość ludzi, iż są obywatelami płacącymi podatki, wszelkie składki społeczne i mogącymi liczyć na emeryturę, to jest duży krok do przodu.

Węgry spotykała krytyka z powodu regulacji chroniących małżeństwo. Konstytucja, która opiera się wartościach, uznaje za małżeństwo związek zawarty na podstawie autonomicznej decyzji między kobietą i mężczyzną, traktując ją za podstawę utrzymania narodu. Drugi kontrowersyjny fragment konstytucji – godność ludzka jest pierwszorzędna wartością a życie ludzkiego embrionu powinno być chronione od chwili poczęcia. Ponieważ bez wzrostu populacji nie ma rozwoju gospodarczego kraju, to decyzja o dzietności nie może prowadzić do zubożenia rodzin. Ponieważ co 3 Wegier znalazł się w pułapce kredytów dewizowych po 2010 r podjęliśmy rozmowy z bankami i stosownymi instytucjami w wyniku czego Sąd Najwyższy stwierdził, iż na Węgrzech banki wykorzystywały kredytobiorców dewizowych, nadużywały wobec nich swojej siły, co było niemoralne, co dało podstawę do zbudowania modelu węgierskiego, który regulował ten problem środkami prawnymi – banki wykorzystujące swoją pozycję miały obowiązek zmieniać umowy kredytowe. Początkowo pół milion rodzin otrzymało stosowną pomoc, a obecnie liczba ta sięga miliona.

Z tym też łączy się wzmacnianie wspólnot. Podczas kiedy w wielu krajach narodowości autochtoniczne są zagrożone to na Węgrzech w ciągu tych 10 lat o 40 proc. ludzi więcej zadeklarowało, że należy do jakiejś narodowości niż poprzednio, gdyż uznaliśmy podwójną narodowość. Tak to ujęte jest w konstytucji, i tak pokazują to statystyki. Liczba a ludności Węgier między rokiem 2007 a 2012 spadła o 0,7 proc. a liczba należących do różnych grup etnicznych wzrosła o 40 proc. Stworzyliśmy im także odpowiednią reprezentacje w parlamencie. Największa jest mniejszość romska – 150 tys. romów wybiera swoich przedstawicieli zarówno na szczeblu lokalnym, wojewódzkim jak i krajowym. Reprezentacja krajowa wysyła swego rzecznika do parlamentu, który, podobnie jak innych trzynastu rzeczników, może przemawiać we własnym języku w parlamencie.

Jest to jeszcze jeden przykład, który odnosi się też do tzw. patriotycznej polityki gospodarczej, która wprowadziliśmy w ciągu ostatnich czterech lat. Większość ataków na nas była prowadzona pod hasłem ograniczenia konkurencji. Faktycznie staramy się w jakiś sposób zahamować, tę ekstremalną sytuację prywatyzacyjną, która trwała do 2010 r . Staramy się utworzyć w sektorze publicznym wśród usług państwowych takie rozwiązania, iż systemy gwarantowane przez państwo, które wyznaczają ceny energii dla gospodarstw domowych, lub nie pozwalają na uwolnienie kredytów dewizowych, a także nakładają na media bardzo wysokie podatki reklamowe, czy utrzymujące podatek bankowy – pozostaną w mocy.

W tym kontekście jest bardzo duże zainteresowanie Węgrami, ale w istocie, te dyskusje jakie trwają między Brukselą a Budapesztem, to są bardzo europejskie dyskusje, które dotyczą także Warszawy, Paryża, Berlina i Aten – chodzi przecież o to, jaka będzie przyszłość Europy, jak Europa za 5, 10 czy 15 lat będzie wyglądała, gdzie będą nasze wschodnie granice, jakie będą ich zabezpieczenia, i w jaki sposób możemy zapewnić wzrost gospodarczy dla Europy jako jednolitej przestrzeni gospodarczej. Ważne jest także jakie będzie znaczenie, obok gospodarki europejskiej, gospodarki rosyjskiej, i w jaki sposób zapewnimy bezpieczeństwo energetyczne Europy.

W tych wszystkich sprawach Europa Środkowa może i powinna mieć swój własny głos. Sytuacja, z której my wychodziliśmy, to są takie doświadczenia, mające swoje minusy i plusy. W tych wspólnych europejskich sprawach – ponoszenia obciążeń, wolnej konkurencji, kwestii energetycznych, i bezpieczeństwa granic nasz region powinien mieć własny głos, powinien przedstawić swoje stanowisko. Dlatego też jestem tutaj, dlatego dla nas ważna jest dyskusja europejska gdyż szukamy sojuszników. Szukamy ich przede wszystkim w Europie Środkowo-Wschodniej ponieważ dyskusje polityczne z UE, z KE, z Brukselą, mają sens.

W ostatnich czterech latach naszym partnerem był przewodniczący KE Barosso, nasza nowa konstytucja i stosowne ustawy przeszły przez kontrolę PE – jeżeli była krytyka to zmieniliśmy te ustawy, zmieniliśmy prawo. A zatem możemy stwierdzić, że Węgry są jedynym krajem, który, jeśli chodzi o całości systemu prawnego, został dwukrotnie skontrolowany w wyniku czego Wegry zostały uznane za państwo prawa, stąd dalsza dyskusja , w która jesteśmy zaangażowani, to nie jest dyskusja prawna, ale o drodze, która podążają Węgrzy w Europie.

(…)

Kontrowersje wokół polityki zagrabnicznej

Jeśli chodzi o politykę zagraniczną Węgier to jesteśmy częścią międzynarodowego konsensusu, który nie uznaje i nie legitymizuje rosyjskiej agresji na Krym. My nie mamy żadnych iluzji co do Rosjan, znamy ich. Jesteśmy jedynym krajem w Europie, który ma za sobą wojnę między powstańców z rosyjskimi czołgami. Problemem jest jednak to, że Rosja jest tutaj i nie przeprowadzi się gdzie indziej a Stany Zjednoczone czasami sa tutaj, a czasami nie ma ich. A zatem jesteśmy zainteresowani w takim rozwiązaniu, które w jakiś sposób gwarantuje bezpieczeństwo Europy Środkowej i Wschodniej, i z drugiej strony, Rosja także będzie w jakiś sposób zainteresowana rozwiązywaniem konfliktów.

Węgry głosowały i w przyszłości będą także głosować za sankcjami nakładanymi na Rosję, tyle tylko iż mówimy iż te sankcje wyrządzają więcej szkody nam, niż Rosjanom i Amerykanom. Eksport UE do Rosji spadł w ciągu minionego roku o 17 proc. podczas kiedy eksport Stanów Zjednoczonych wzrósł o 11 proc. Jakie to są zatem sankcje? Naszym wspólnym interesem jest to, ażeby nad naszymi głowami nie decydowano w rosyjsko- amerykańskiej dyskusji o tym, co się stanie na Ukrainie, jesto to byśmy byli samodzielnymi podmiotami tej gry. Naszym elementarnym interesem jest też by między nami a Rosją był jeszcze ktoś, dlatego też bardzo popieramy niezależną Ukrainę, pytamy jednak kto ją sfinansuje i odbuduje gospodarczo.

W UE, w Brukseli jest wielka nieporadność w tej sprawie, nie ma jasnej linii, w związku z tym domagamy się tego byśmy nie tylko podążali za wydarzeniami, ale mieli jasną linie postępowania. Dlatego tez staramy się rozmawiać o tym z każdym zainteresowanym, m.in. z prezydentem Porosznko, z prezydentem Putinem, z kanclerzem Merkel, by wymienić tylko kilka nazwisk. Oczywiście priorytetem dla nas jest kwestia mniejszości narodowych na Węgrzech i węgierskiej poza krajem – przecież jedna czwarta Węgrów żyje poza Węgrami. Występując w obronie tych mniejszości nigdy nie stwarzaliśmy problemów i zagrożenia dla europejskiej stabilności. Jeśli Rosja mówi, iż mniejszość rosyjska ma prawo do posługiwania się własnym językiem, to my stwierdzamy, iż również mniejszość węgierska ma prawo do używania własnego języka. To nie jest wpółna polityka UE wobec mniejszości narodowych, ale to jest podstawowe prawo człowieka, które odnosi się tak samo dla Polaków na Ukrainie, do Bułgarów czy Węgrów, tj wszystkich tych mniejszości, które żyją na terenie Ukrainy.

Pierwszy powołany po Majdanie rząd ukraiński zlikwidował prawo do posługiwania się własnym językiem mniejszościom narodowym. A tam mieszka 200 tys. Węgrów, którzy posługują się węgierskim w szkole, w kościołach i urzędach. Jesteśmy w stałych kontaktach z włazami ukraińskim i dyskutujemy z nimi w jaki sposób zapewnić prawa naszym rodakom. W tym roku organizuję konferencje w Budapeszcie, podczas której głos zabierze pełnomocnik prezydenta Poroszenki ds. mniejszości narodowych i będziemy dyskutować o tych kwestiach

Artykuł dodano w następujących kategoriach: Węgry.