Piotr Buras, Kai-Olaf-Lang
Wstęp
Wojna
Rosji przeciwko Ukrainie stanowi największe w historii zagrożenie
dla bezpieczeństwa Unii Europejskiej. Odpowiedź Unii Europejskiej i
NATO na agresję Rosji obejmuje sankcje ekonomiczne, dostawy broni
dla Ukrainy i wsparcie polityczne Kijowa. Sojusz północnoatlantycki
dostosowuje swoją strategię
bezpieczeństwa do nowych warunków i rozmieszcza dodatkowe siły na
flance wschodniej.Nie ulega wątpliwości, że niezależnie od tego,
jakie będzie zakończenie działań wojennych, nie sposób
wyobrazić
sobie powrotu do geopolitycznego status quo ante
Ten
wniosek dotyczy bez wątpienia także unijnej polityki sąsiedztwa,
zwłaszcza w odniesieniu do sąsiadów wschodnich. W reakcji na
rosyjską agresję Ukraina, Mołdawia i Gruzja złożyły wnioski o
członkostwo w Unii Europejskiej, dając wyraz zarówno swojemu
przywiązaniu do wartości europejskich, jak
pragnieniu trwałego wyjścia z rosyjskiej strefy wpływów. Unia nie
tylko nie może pozostawić tego ruchu
bez odpowiedzi, ale też jej reakcja musi być adekwatna do
zmienionej sytuacji geopolitycznej. Ta w nowym świetle stawia nie
tylko interesy krajów aplikujących o członkostwo, lecz także
interes
samej
Unii.
Agresywna
polityka Rosji, skierowana przeciwko całemu porządkowi
bezpieczeństwa europejskiego i
tym samym przeciwko fundamentalnym interesom UE, sprawia, że kwestii
integracji wschodnich partnerów
nie sposób postrzegać wyłącznie w kontekście wyzwań
ekonomicznych i społecznych. Integracja będzie miała kluczowe
znaczenie z punktu widzenia całego przyszłego porządku
europejskiego i
nowej autoidentyfikacji Unii Europejskiej jako aktora
geopolitycznego. Polityka wobec tych wschodnich sąsiadów, których
społeczeństwa i elity wyrażają wolę złączenia z UE, zyskuje
tym samym rangę
pierwszoplanową
dla polityki zagranicznej UE.
Fundacja
im. Stefana Batorego
2
Pierwszym
testem zdolności Unii Europejskiej do sprostania temu wyzwaniu
będzie udzielenie formalnej odpowiedzi na wnioski o członkostwo.
Ukraina już wypełniła wymagany unijnymi procedurami formularz.
Następny krok to ocena Komisji Europejskiej i jednomyślna decyzja
Rady Europejskiej o
ewentualnym przyznaniu statusu kraju kandydackiego. W sytuacji, kiedy
nadal trwają działania wojenne, a ich rezultat pozostaje kwestią
otwartą, decyzje te będą miały głównie charakter polityczny
i
symboliczny. Niemniej ich kształt nie jest w żadnym razie bez
znaczenia. Już teraz Unia Europejska
musi
pracować nad strategią działania po zakończeniu wojny, a ta
strategia nie może być prostym przedłużeniem
dotychczasowego kursu w polityce Partnerstwa Wschodniego czy polityki
rozszerzenia. Konieczna jest nowa oferta dla krajów Europy
Wschodniej, wyciągająca wnioski z błędów przeszłości,
uwzględniająca nowy kontekst polityczny i wymogi powojennej
odbudowy Ukrainy.
Zakończenie
Najbliższe miesiące rozstrzygną, czy Unia Europejska stanie na wysokości zadania wobec najpoważniejszego wyzwania w swojej historii, z jakim musi się zmierzyć. Pomoc wojskowa, finansowa i polityczna dla walczącej o przetrwanie Ukrainy ma kluczowe znaczenie. Ale niezbędną i nie mniej ważną częścią odpowiedzi UE na dramatycznie zmienioną sytuację geopolityczną będzie redefinicja jej polityki sąsiedztwa i rozszerzenia. Unia nie może dzisiaj pozwolić na politykę business as usual w tym obszarze. Ale nie może również składać obietnic bez pokrycia i mamić perspektywą szybkiej ścieżki członkostwa, której nie da się zrealizować
Jedno
nie ulega wątpliwości: te kraje europejskie, które aspirują do
członkostwa w Unii i znajdują się w
newralgicznym z punktu widzenia UE położeniu – trzy kraje
stowarzyszone oraz kraje bałkańskie– muszą zostać w o wiele
bardziej zdecydowany i wymierny sposób zakotwiczone w „rodzinie
europejskiej”, która jest jak na razie pojęciem tyleż wzniosłym,
co pozbawionym realnego znaczenia. Pilnym zadaniem jest więc nadanie
mu konkretnego wymiaru, ale towarzyszyć musi mu przekonanie,
że
polityka
rozszerzenia i przyjmowanie nowych członków to nadal kluczowe
instrumenty unijnej polityki zagranicznej,
pozwalające Unii oddziaływać na swoje otoczenie i stabilizować
je, opierając się na własnych wartościach i zasadach. Dlatego
każda oferta, jaką UE będzie składać w najbliższych miesiącach
swoim
europejskim partnerom, nie może stanowić alternatywy dla
rozszerzenia. Horyzont zrewidowanej polityki Unii stanowić musi jej
wizja jako silnie zintegrowanej wspólnoty wszystkich państw
eu-ropejskich podzielających wspólne wartości i zasady.
Niezależnie od tego, kiedy ta wizja będzie mogła
zostać
zrealizowana, podejmowane dzisiaj działania muszą być
zaprojektowane tak, by mogły służyć osiągnięciu
tego strategicznego celu.
Dlatego
Unia potrzebuje dzisiaj Partnerstwa dla Rozszerzenia UE jako nowego
projektu strategicznego. Sednem tej propozycji nie są zmieniona
metodologia rozszerzenia bądź idea tworzenia Unii
wielu
prędkości czy koncentrycznych kręgów. Najważniejsze w niej są
konkretne i bardzo wymierne działania
zakotwiczające kluczowe z punktu widzenia bezpieczeństwa Unii
państwa w „rodzinie europejskiej”, tak aby na trwałe znalazły
one w niej swoje miejsce. Musi to polegać na włączeniu nowych
krajów
już teraz w silniejszą współpracę, przy jednoczesnym – także
wzmożonym – nacisku na przestrzeganie fundamentalnych zasad UE:
rządów prawa, demokracji i praw człowieka. Tylko połącze-
nie
tych trzech elementów: strategicznej decyzji „za” poszerzoną
Unią, zwiększonego zaangażowania od zaraz oraz pryncypialnej
postawy w sprawie zasad i wartości, pozwoli na prawdziwą realizację
zarówno aspiracji Ukraińców oraz innych społeczeństw
europejskiego sąsiedztwa UE, jak i interesów
jej
dzisiejszych członków.
Pełny tekst:
Fundacja Batorego, Forum idei
Warszawa 2022