PRL wobec Kościoła. Październikowe przemiany 1956 roku.

Nadzieja na zmiany

Ksiądz kardynał Stefan Wyszyński powrócił do Warszawy 28 października 1956 roku i objął urzędowanie. W komunikacie PAP podano również informacje o tym, że pożądane jest w najbliższym czasie powołanie wspólnej komisji przedstawicieli Rządu i Episkopatu, której zadaniem będzie rozpatrywanie spraw z zakresu stosunków między Państwem a Kościołem, wymagających uregulowania (1).

I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka uważał Kościół katolicki za niezwykle groźnego politycznego i ideologicznego przeciwnika: z tego też powodu starał się odłożyć sprawę ułożenia z nim stosunków na okres późniejszy, gdy opadnie fala społecznego wzburzenia i znacznie łatwiej będzie można ograniczyć skalę ustępstw politycznych. Jednak wydarzenia kilku następnych dni wykluczyły zupełnie te kalkulacje. 24 października 1956 roku tysiące mieszkańców Warszawy przybyłych na plac Defilad przypomniały, że tego problemu nie da się odłożyć na później (2).

Gomułka był doświadczonym politykiem i zrozumiał, że dalsza zwłoka w tej sprawie nie prowadzi do niczego dobrego. Jeszcze tego samego dnia, 24 października Biuro Polityczne KC PZPR zdecydowało o podjęciu „w związku z nową sytuacją w kraju” rozmów z księdzem prymasem Stefanem Wyszyńskim.
Podjęcie rozmów z głową Kościoła katolickiego w Polsce było dla Władysława Gomułki sprawą niezwykłej wagi. Zwłoka mogła doprowadzić do zaostrzenia sytuacji politycznej w całym kraju, a w konsekwencji do niekontrolowanego przez żadną siłę polityczną wybuchu niezadowolenia społecznego. 26 października do Komańczy , gdzie przebywał kardynał Wyszyński przybyli bliscy współpracownicy I sekretarza KC Władysław Bieńkowski i Zenon Kliszko. W trakcie rozmowy ksiądz prymas przedstawił kilka postulatów, których spełnienie stanowić będzie warunek pełnej normalizacji wzajemnych stosunków: zniesienie dekretu o obsadzaniu stanowisk kościelnych z 1953 roku, wznowienie prac Komisji Mieszanej, umożliwienie powrotu biskupom usuniętym z ich diecezji, przywrócenie do życia autentycznej prasy katolickiej. Wysłannicy Gomułki bez większych przeszkód zaakceptowali żądania prymasa. Taką samą decyzję podjęło Biuro Polityczne KC PZPR po wysłuchaniu sprawozdania Bieńkowskiego i Kliszki z rozmowy z kardynałem Wyszyńskim i wyraziło zgodę na powrót prymasa do Warszawy. Wstępne porozumienie Kościoła z państwem było ogromnym sukcesem Gomułki i prymasa Wyszyńskiego. Oddalało tym samym konfrontacje polityczną w Polsce pomiędzy społeczeństwem a władzami. Brak porozumienia w tak kluczowej sprawie mógł prowadzić Polskę do powtórzenia scenariusza wydarzeń węgierskich.

Dla I sekretarza KC PZPR porozumienie z Kościołem miało duże znaczenie, jak i to, że dostrzegał problemy, jaki mogą pojawić się w przyszłości, świadczy o tym jego wypowiedź z 29 listopada 1956 roku na naradzie aktywu społeczno-politycznego: „wierzymy, że cała hierarchia kościelna i cale duchowieństwo, mając pełną swobodę działalności religijnej, nie będzie wykorzystywać tej swobody dla celów nic wspólnego z religia niemających, że swą postawą poprze władzę ludową i zawsze będzie mieć na oku interesy państwowe i narodowe swego kraju” (3).

Nowe władze partyjno-państwowe ustępowały warunkowo w sytuacji ogromnego napięcia politycznego, uzależniając przestrzeganie porozumienia od pozytywnej postawy Kościoła wobec państwa. Równocześnie o tym, czy postawa jest właściwa, miały decydować te same władze. Na początku listopada zebrała się Komisja Wspólna przedstawicieli rządu i Episkopatu, która miała przeanalizować główne kwestie sporne i ustaliła sposoby realizacji postulatów strony kościelnej.

8 grudnia pojawiły się pierwsze rezultaty jej pracy: uchylono dekret z lutego 1953 roku o obsadzaniu stanowisk kościelnych i zastąpiono go nowym aktem prawnym opracowanym przez Komisję Wspólną; przywrócenie nauki religii w szkołach podstawowych i średnich jako przedmiotu nadobowiązkowego; umożliwienie duchownym opieki religijnej nad chorymi w szpitalach; powołanie kapelanów więziennych i ustalenie zasad opieki duszpasterskiej nad więźniami; zezwolenie na powrót księżom i zakonnicom wysiedlonym z województw zachodnich; umożliwienie wyjazdu z Polski tym z wysiedlonych zakonnic, które wyrażą taką wolę; zgodę władz państwowych na objęcie urzędów przez pięciu biskupów ustanowionych przez papieża na Ziemiach Zachodnich, a mianowicie: dla Wrocławia, ks. biskupa Bolesława Kominka, dla Opola, ks. biskupa Franciszka Jopa, dla Gorzowa, ks. biskupa Teodora Benscha, dla Gdańska, ks. biskupa Edmunda Łowickiego, dla Olsztyna, ks. biskupa Tomasza Wilczyńskiego (4).

Wydawać by się mogło, że prawie wszystkie podstawowe postulaty Kościoła zostały spełnione. Jednak o przyszłości stosunków państwowo–kościelnych decydować miały nie szczegółowe zapisy prawne, ale bieżąca polityka administracji państwowej wobec duchowieństwa.

Artykuł dodano w następujących kategoriach: Historia.