Ekonomiści: podwyższa stóp w kwietniu bardziej realna

PGNiG ma szansę przyśpieszyć wydobycie tego surowca na Pomorzu – ustaliła „Rz”. Jeśli dalsze badania wypadną pomyślnie, produkcja może ruszyć już w 2014 roku. Dotąd planowano, że będzie możliwa za 7 – 8 lat

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które dokonało pierwszego udanego próbnego odwiertu na swojej koncesji w rejonie Wejherowa, bada teraz pobrane próbki. Zdaniem wiceprezesa Marka Karabuły może to potrwać kilka miesięcy. Ale PGNiG nie chce czekać i planuje w tym rejonie kilka kolejnych pilotażowych odwiertów, których efekty będą znane w ciągu dwóch lat. Wiceprezes zapowiada, że jeżeli potwierdzą one przewidywania co do zasobów, to spółka przejdzie do fazy produkcji przemysłowej, co jest możliwe za trzy lata.

Gdyby ten plan się powiódł, PGNiG stałby się pierwszą firmą w Polsce eksploatującą złoża gazu łupkowego. Wiceprezes Karabuła nie ujawnia, jak duża byłaby to produkcja. Ale mówi, że w tzw. modelowym założeniu przyjętym przez firmę wydobycie z koncesji Wejherowo mogłoby wynosić nawet 300 mln m sześc. rocznie. To najbardziej optymistyczny plan przedstawiony przez PGNiG. Do tej pory bowiem spółka informowała o wzroście wydobycia w takiej ilości, ale ze złóż konwencjonalnych, które ma w kraju, i to w perspektywie dwóch – trzech lat.

Do tej pory eksperci rynku i geolodzy zapowiadali, że od pierwszych odwiertów do eksploatacji upłynie przynajmniej siedem – osiem lat. Plany PGNiG w rejonie Wejherowa mogą więc zmienić to podejście. PGNiG jest trzecią firmą, po Lane Energy i BNK Petroelum, które z sukcesem dokonała pierwszych próbnych odwiertów; wszystkie są na Pomorzu. Żaden z tych inwestorów nie przedstawił jednak tak optymistycznych założeń jak PGNiG.

Kierujący BNK Petroleum w Polsce Jacek Wróblewski mówi „Rz”, że dalsze prace mogą potrwać nawet pięć lat, zanim ruszy produkcja przemysłowa. Potrzeba bowiem czasu na wykonanie dokumentacji geologicznej, zdobycie niezbędnych pozwoleń i uzgodnienia z władzami lokalnymi. BNK Petroleum właśnie rozpoczęło wykonanie drugiego próbnego odwiertu.

Lista firm posiadających koncesje poszukiwawcze w Polsce jest długa, wśród nich są potentaci, tacy jak Chevron,Marthon, Talisman. Z informacji „Rz” wynika, że jeden z amerykańskich koncernów, który jesienią planuje pierwszy odwiert w poszukiwaniu gazu łupkowego, zakłada, że prace pilotażowe potrwają do 2015 r. Dopiero potem będzie możliwa produkcja komercyjna.

Profesor Stanisław Nagy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie sceptycznie ocenia zapowiedzi wiceprezesa PGNiG. – Za trzy lata produkcja jest faktycznie możliwa, ale raczej jako pilotażowa – mówi.

Zdaniem eksperta, nawet gdyby inne firmy ok. 2015 r. też zaczęły eksploatować złoża łupkowe, to i tak nie zmienią one jeszcze obrazu rynku i struktury zaopatrzenia kraju w gaz. Z kolei dyrektor Jerzy Nawrocki z Państwowego Instytutu Geologicznego przypomina, że dotychczas zakładano pięć – sześć lat na rozwój programu poszukiwań.

– Braliśmy pod uwagę czas potrzebny na budowę infrastruktury i pozwolenia środowiskowe. Poza tym konieczna jest jeszcze nowelizacja prawa, by zapewnić bezpieczne wydobycie gazu łupkowego – dodaje Nawrocki.

Źródło: Obserwatorfinansowy.pl 11 03 11
Artykuł dodano w następujących kategoriach: poglądy.