Szef Pentagonu Robert Gates został upokorzony przez rosyjskiego ministra obrony Anatolija Sierdiukowa w czasie wizyty w Moskwie. Ten ostatni miał oskarżyć międzynarodową koalicję, na czele której stoją Stany Zjednoczone, o zabijanie cywilów w Libii w czasie ataków powietrznych i wezwać do natychmiastowego przerwania ognia – pisze dziennik “The Washington Post”, cytowany przez serwis newsru.com.
“The Washington Post” uważa, że Waszyngton zbytnio idzie na rękę Moskwie w wielu kwestiach, mając na uwadze ogłoszony wcześniej “reset” we wzajemnych relacjach, Tymczasem Rosja w zamian nic nie daje od siebie.
Według gazety, dobrą ilustracja tej tezy była wczorajsza konferencja prasowa ministrów obrony USA i Rosji. W odpowiedzi na słowa Gatesa o postępie w amerykańsko-rosyjskich stosunkach, minister obrony Federacji Rosyjskiej Anatolij Sierdiukow zdecydowanie zabrał głos w sprawie Libii, zarzucając koalicji mordowanie cywilów w tym kraju.
Amerykański dziennik pisze, że Sierdiukow faktycznie “zbeształ Obamę” w obecności Gatesa.
Według gazety “Global Post”, na którą powołuje się newsru.com, szef Pentagonu wysłuchał rosyjskiego ministra z “kamienna twarzą”. Potem poinformował, że zapewnił rosyjskiego ministra, iż działania koalicji w Libii w pełni odpowiadają wymogom rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, a ich celem jest zamknięcie przestrzeni powietrznej nad tym krajem oraz obrona ludności cywilnej.
– Do tej pory operacja wojskowa przeciwko siłom Kadafiego rozwijała się dość intensywnie. W kolejnych dniach intensywność uderzeń się zmniejszy – oświadczył szef Pentagonu po rozmowach z Sierdiukowem
Amerykański minister zaznaczył, że koalicja czyni wszystko, co możliwe, aby uniknąć ofiar wśród ludności cywilnej. – Zgadzam się z ministrem Sierdiukowem, że przyszłość Libii, to sprawa narodu libijskiego; że to on powinien decydować – powiedział. Wczoraj zaniepokojenie z powodu tego, jak wykonywana jest rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Libią wyraził prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Poinformowała o tym służba prasowa Kremla, według której prezydent uczynił to podejmując w swojej rezydencji w Gorkach koło Moskwy ministra obrony USA Roberta Gatesa.
Przekazała ona też, że Miedwiediew wyraził również zaniepokojenie z powodu możliwości ofiar wśród ludności cywilnej i nieselektywnego stosowania siły przez lotnictwo.
Kremlowska służba prasowa podała także, iż prezydent potwierdził gotowość Rosji do pośredniczenia w pokojowym uregulowaniu konfliktu w Libii. Zaznaczyła przy tym, że nie rozmawiano o udziale Rosji w jakiejkolwiek formie w działaniach międzynarodowej koalicji.
Służba prasowa Kremla podkreśliła, że głównym tematem rozmów Miedwiediewa z Gatesem były jednak problemy europejskiego systemu obrony przeciwrakietowej; nie przekazano żadnych szczegółów. Podano jedynie, że prezydent przypomniał stanowisko Moskwy w tej sprawie, zaprezentowane przez niego jesienią 2010 roku podczas szczytu NATO-Rosja w Lizbonie.
Gates przyleciał do Rosji w poniedziałek. To jego czwarta wizyta w tym kraju. Jednocześnie jest to jego ostatnia podróż do Rosji w charakterze szefa Pentagonu. Zapowiedział on już bowiem, że przed końcem 2011 roku ustąpi ze stanowiska ministra.
Źródło: Onet.pl 23 03 11