Na problemy integracji odpowiedzią nie jest więcej integracji, ale więcej wolności i solidarności w Europie

Zapis wystąpienia posła Krzysztofa Szczerskiego, PiS, w Sejmie podczas debaty 15 grudnia.

Panie Premierze !

Chciałbym z Panem porozmawiać o przyszłości Unii Europejskiej – o pomyśle pańskim i koncepcji naszej, czyli modelowi Unii według Prawa i Sprawiedliwości.

Liczę, że Pan wysłucha naszych propozycji z tym większą uwagą, że to Pan przyznał mi niedawno Nagrodę Prezesa Rady Ministrów za moją rozprawę habilitacyjną na temat dynamiki systemu politycznego Unii.

Cieszę się, że uznał Pan mocą swego autorytetu, że najlepszy specjalista od Unii Europejskiej zasiada w klubie Prawa i Sprawiedliwości.

Właśnie tam, w tej książce, znajdzie Pan szczegółowe odpowiedzi na pytanie, dlaczego Pana dzisiejsze pomysły na Unię są błędne i prowadzą do pogorszenia, a nie poprawy sytuacji.

A teraz tylko w skrócie i z alternatywą:

Uważamy, jako Prawo i Sprawiedliwość, że pańskie lekarstwo na kryzys jest szkodliwe, bo opiera się na siedmiu błędnych założeniach:

Po pierwsze na przekonaniu, że Unia ma i powinna mieć jedno centrum, a kto w nim nie jest temu grozi zepchnięcie na zdegradowane peryferia; DAŁ SIĘ PAN ZŁAPAĆ W TĘ PUŁAPKĘ I TERAZ JEST PAN PRZERAŻONY, MÓWI PAN JAK PRZESTRASZONY POLITYK, że „ucieknie na pociąg”, „musimy być przy stole” i tak dalej;

Po drugie, że centrum to powinno być zhierarchizowane a zatem ma mieć jednego centralnego hegemona;

Po trzecie, że podstawą dla tej centralnej hierarchii ma być potencjał gospodarczy (ten kto najsilniejszy gospodarczo musi rządzić i koniec kropka)

Po czwarte, że temu centralnemu, gospodarczemu hegemonowi należy nadać władzę dyscyplinującą nad biedniejszymi i słabszymi (jak rodzice wobec dzieci – niech uczy bałaganiarzy z Południa co to prawdziwa gospodarka)

Po piąte, że ta władza dyscyplinująca ma być wyposażona w sankcje, regulacje, nakazy i zakazy

Po szóste, że to wszystko ma być ponad i poza demokratyczne, że wola narodów nie ma znaczenia wobec nadzoru centralnego.

Po siódme, wszystko to w imię realizacji jednego modelu społeczno-gospodarczego uznanego przez hegemonalne centrum za właściwy – czyli prostego monetaryzmu i woli agencji ratingowych oraz inwestorów.

I TU MOJE PYTANIE DO LEWICY: dlaczego w imię euro-entuzjazmu porzuciliście program lewicowy i nie bronicie polityki socjalnej, tylko zgadzacie się na dyktat monetarystów?

Panie Premierze !

Ojcowie Założyciele Unii przewracają się w grobach – ten pomysł, to całkowite zaprzeczenie wartości, które legły u źródeł integracji europejskiej. Pana recepta, i tych rządów, które decydowały na posiedzeniu Rady Europejskiej, recepta na „coraz ściślejszą Unię” to przepis na Europę, która cierpi na: przeregulowanie, nierównowagę wewnętrzną, nierówność polityczną, deficyt demokracji, zanik wartości i tożsamości cywilizacyjnej oraz utratę zaufania ze strony obywateli.

Nasz program dla Europy to Unia zdrowego rozsądku. Unia, która wierzy w siłę i aktywność naturalnych wspólnot: narodów i państw europejskich. Dlatego głosimy program powrotu Europy do korzeni jej integracji. Głosimy potrzebę postawienia Unii z głowy na nogi. Na problemy integracji odpowiedzią nie jest więcej integracji, ale więcej wolności i solidarności w Europie.

Nasz model Unii Europejskiej jest odwrotnością pańskiego:

Unia policentryczna, a nie podzielona na centrum i peryferie – policentryczna, to znaczy taka, która dopuszcza różnorodne wzorce integrowania i współpracy, wiele wariantów w ramach jednego systemu; różnica i różnorodność to szansa, a nie przeszkoda ! na taką politykę pozwala Traktat z Lizbony, A PAN CHCE GO TERAZ NISZCZYĆ POROZUMIENIEM MIĘDZYRZĄDOWYM

Unia równych państw a nie hierarchii między państwami – temu ma służyć poziom ponadnarodowy i jego instytucje – wyrównywaniu szans i egzekwowaniu równych zasad w ramach Unii – równych praw i równych obowiązków a nie dyscyplinowanie słabszych i swoboda najsilniejszych Unia, w której zasadą jest deregulacja, a nie kolejne sankcje, zakazy i nakazy – Unia potrzebuje dziś uchwalenia Wielkiej Karty Swobód Europejskich, która na nowo uwolni energię obywateli państw członkowskich a nie będzie jej tłumiła – nie może być tak, że słyszymy bez końca, że czegoś nam nie wolno, bo jesteśmy w Unii (np. od stoczni po żarówki), nie na to się umawialiśmy – umawialiśmy się na znoszenie barier a nie ich produkowanie

Unia solidarności, bo solidarność buduje wspólnotę

Unia demokracji, a demokracja na poważnie realizowana jest w państwach, bo tu istnieje realny lud obywatelski, reszta to utopia i mrzonka

Unia otwarta, pozostawiająca zawsze możliwość dołączenia nowych państw

Unia zbudowana na trwałych korzeniach tożsamości cywilizacyjnej, a nie na konstruktywizmie społecznym – nie twórzmy Europejczyków, bo oni istnieją, a cywilizacja europejska ma wspaniałe korzenie – greck-rzymsko-chrześcijańskie

Prawo i Sprawiedliwość nie jest przeciw wspólnemu europejskiemu domowi, ale niech nie będzie to dom budowany na piasku tylko na skale.

Źródło: wPolityce.pl 16 12 11
Artykuł dodano w następujących kategoriach: UE.