Konferencja „Uczciwy VAT – zysk dla wszystkich”, 22 września 2021, Warszawa.

Organizatorami wydarzenia byli Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Warsaw Enterprise Institute.

Poniżej zamieszczamy wystąpienie specjalnego gościa Konferencji, premiera rządu RP, pana Mateusza Morawieckiego.

Test nieautoryzowany, śródtytuły pochodzą od redakcji

Przestępcy w białych kołnierzykach

Bardzo dziękuje państwu za to zaproszenie na konferencję. Bardzo się cieszę, że państwo, jako przedsiębiorcy dostrzegacie wartość działania sprawnego państwa jako instytucji państwowej. Rzeczywiście od tego się zaczyna normalne funkcjonowanie państwa. Myślę, że w pewnych aspektach funkcjonowania naszego państwa, tj. w momentach funkcjonowania tego eldorado vatowskiego bardziej przypominaliśmy republikę bananową niż normalne państwo. To są dość mocne słowa, ale unaoczniające to, czym się naprawdę zajmowaliśmy. Czy chcielibyśmy żyć w takim państwie, gdzie bandyci hulają po ulicach, strzelają i czasami, przypadkowo lub nie, kogoś zabiją. Każdy normalny człowiek powie – nie. Otóż przestępcy w białych kołnierzykach, mafie vatowskie zachowywały się właśnie tak, tylko dużo gorzej. My tego nie widzimy, to, co jest niewidoczne, jest bardzo trudno dostrzec przez różne mechanizmy zarządcze, podatkowe, czy przez kontrdziałania.

Te przestępstwa popełniane przez ludzi w białych kołnierzykach, przez mafie vatowskie, karuzele vatowskie, dokonywały się niekiedy poprzez łącznie 180 spółek z 23 państw. Przecież ktoś to musiał widzieć. Kradli pieniądze na potęgę, które były zabierane z polskiej opieki społecznej, ze służby zdrowia, taka była rzeczywistość. I dlatego trzeba zdać sobie sprawę jak to jest poważny problem. Ale oprócz tego miara skuteczności działania państwa, to jest tego, co może ono zrobić w sferze inwestycji, w sferze opieki społecznej, obronności, bezpieczeństwa, itd., była negowana To jest jeden aspekt i wiele osób to rozumie.

Ale to, co właściwie tylko wy, jako przedsiębiorcy, rozumieliście, to jest zakłócenie przedsiębiorczości. Jak zostałem ministrem finansów to prześledziłem różnego rodzaje pisma, które wpływały do ministerstwa przez lata 2007/8/9 do roku 2015. To były całe stosy pism adresowane głównie do ministra Rozstowskiego informujące go o tych patologiach. W branży elektronicznej w styczniu 2014 r. okazało się, że nagle eksport urósł o 1000 proc. Jak pracowałem w banku i nagle rosły nam aktywa to w pierwszej chwili się cieszyłem, ale zaraz potem tym posyłałem audyt, żeby sprawdzić czy na pewno wszystko jest w porządku. Jak o tysiąc procent w miesiącu rośnie eksport to cudów nie ma, tzn. że coś jest nie tak. No i nie było. Bo Polska nagle nie stała się eksporterem dysków, telefonów komórkowych, elektroniki użytkowej. To był fikcyjny eksport mafii vatowskiej.

Utraciliśmy miliardy złotych

Tym sposobem jako państwo utraciliśmy przez kolejne półtora roku co najmniej kilka miliardów złotych, i to tylko na tym jednym procederze, w tej tylko jednej branży. A popatrzmy na ten proceder przez inne branże – branża stalowa, budowlana, branża paliwowa, branża sprzedaży detalicznej. One nie mogły normalne funkcjonować. Jak ma funkcjonować sklep kiedy gdzieś za rogiem jego konkurent ma towary o 10-15-20 procent tańsze? To jest ten rodzaj dumpingu okołopodatkowego, który prowadzi do zapaści uczciwych. Czyli mamy świat postawiony na głowie.

Dlatego też zajęliśmy się tym z ogromną determinacją. Dlatego jest to dobra wiadomość dla Polski, dla Polaków, gdyż udało się nam to w wielkim stopniu wyeliminować. Rzeczywiście trzeba powiedzieć, że nie całkowicie, gdyż tej luki nie da się całkowicie wyeliminować. Dania, dziś jeszcze lepsza od nas, a aspirujemy do najlepszych, też ma tutaj jakąś lukę. Taka jest rzeczywistość. Na informatykę zaczęliśmy wydawać 20 razy więcej. W 2015 r nie było elektronicznych deklaracji, nie było elektronizacji obrotów, nie było jednolitych plików kontrolnych, nie było pakietu paliwowego – słowem nie było wielu rozwiązań. Skorzystaliśmy z rozwiązań sektora bankowego, gdzie są rozbudowane procedury przeciwko praniu brudnych pieniędzy. Stworzyliśmy anty- vat. I to też jest kolejny instrument informatyczny, który znakomicie dopomógł nam w uszczelnieniu tej luki vat.

Natomiast jeżeli popatrzymy na dowody podjętych działań, to one są widoczne w budżecie państwa, w naszej polityce społecznej, w wielokrotnie większych wydatkach na drogi, koleje, tj. tych wydatkach, które są finansowane z budżetu, nie z funduszy UE. Jak popatrzymy na ściągalność podatków to na wykresie z 7- 8- miu lat zobaczyć można płaską linię z jednym wybrzuszeniem – wzrost nastąpił w 2011 roku, tj. wtedy, kiedy nastąpiło podniesienie stawki podatku VAT o jeden punkt procentowy, z 21 do 23 procent. I rzeczywiście wtedy nastąpił większy wpływ do budżetu o ok. 8 mld złotych. Ale generalnie ta linia była mniej więcej płaska. 123 mld zł to były wpływy z VATu w 2015 r., a potem rozkręcaliśmy nasze struktury anty-vatowskie, cały system, administrację skarbową, tworzyliśmy znakomitych urzędników, którzy musieli się tutaj wszystkiego uczyć.

Dziś kontroli vatowskiej jest o 50 proc. mniej niż było wcześniej a są one o 65 proc. bardziej skuteczne. Tj. takich kontroli, które są skuteczne, a nie są zawracaniem głowy przedsiębiorcom. I dzisiaj, po 6-ciu latach, można powiedzieć, że zbieramy ok 210 mld zł z Vat. Zatem skok z 123mld na ok. 213 mld zł, czyli wzrost o 100 mld zł. To jest rewolucja.

To jest prawdziwa praprzyczyna tego mikrocudu gospodarczego, jak to postrzegają nasi partnerzy z Zachodu, czy jak to określa jeden z komisarzy KE: Polska jest lokomotywą gospodarczą. Nie przesadzałbym, wolałbym jeszcze wyższe wzrosty gospodarcze, niż mamy, ale cieszę się, że poprzez domykanie luki VAT po pierwsze znakomicie zwiększyliśmy możliwości naszej polityki społecznej i inwestycyjnej państwa. Proszę zwrócić uwagę jakich inwestycji dokonujemy i wspieramy w ogromnych rozmiarach samorządy w ich inwestycjach. Ale jednocześnie jakie możliwości pojawiły się przed polityką społeczną państwa, co zwiększyło konsumpcje. A konsumpcja i inwestycje to są dla przedsiębiorców możliwości prowadzenia biznesu. To dla przedsiębiorców, polskich przedsiębiorców, jest budowany wysoki poziom konsumpcji, to dzięki temu w sklepach nie muszą być dokonywane tzw. zakupy na zeszyt. To dzięki temu gospodarka lepiej się rozwija, dzięki temu budujemy mechanizmy proeksportowe. To jest ten mechanizm połączonych naczyń.

Dlatego też w tym temacie – uczciwy VAT, uczciwe płacenie podatków, nadajemy na jednej długości fali. Myślę, że to jest miara dojrzałości państwa. Jak patrzę na Skandynawię, Wielką Brytanię, Niemcy, Francję, to tam jest dużo większe wzajemne zrozumienie pomiędzy przedsiębiorcami a instytucjami państwowym i, i odwrotnie. Tu trzeba powiedzieć, że ta zbudowana w III RP wrogość przedsiębiorców do państwa – podatki, one są złe, to jest haracz, który nie jest nikomu do niczego niepotrzebny, najlepiej by państwo było nocnym stróżem, a przestępca vatowski tym drzemiącym nocnym stróżem, bo wtedy można najwięcej z zagrody wyprowadzić – była katastrofalna. W tym przypadku nie mamy do czynienia z budową normalnej gospodarki, nie mamy do czynienia z budową perspektyw, z możliwościami inwestowania w tych wszystkich branżach, które były okradane. I dlatego też kiedy nasi przeciwnicy mówią szyderczo – gdzie są te zakopane pieniądze, nie jest możliwe żebyście zdobyli te pieniądze, gdyż nic nie dało się zrobić- to jest właśnie ta niefrasobliwość, przyzwolenie na patologie, która charakteryzuje właśnie słabe państwo, bananowe republiki. To nie jest w interesie uczciwych przedsiębiorców, a takich jest 99.99 proc., i w interesie Polaków.

Ten sukces nie jest dany raz na zawsze

I dlatego ta niechlubna praktyka, ta niefrasobliwość, to przyzwolenie na patologie zostało zamknięte. I nie pozwólmy nigdy, aby to wróciło, gdyż to nie jest sukces dany raz na zawsze. To, że mogliśmy ratować was, przedsiębiorców kwotą ponad 200 mld złotych w ramach tarcz finansowych, było to możliwe dzięki temu, że uszczelniliśmy podatki, że w pierwszej kolejności uszczelniliśmy właśnie podatek VAT. I właśnie to wykorzystaliśmy jako siłę finansową państwa polskiego do ratowania wielu przedsiębiorców, setek tysięcy przedsiębiorców i milionów miejsc pracy. W czasach naszych poprzedników był słynny program budowy dróg krajowych i autostrad. 70 procent tego funduszu to były środki UE, a 30 to środki krajowe. Dziś mamy program na 300 mld złotych, tj. trzykrotnie większy niż ten, z jakim nas zostawili nasi poprzednicy, a 80 procent tego programu to są środki krajowe pochodzące z budżetu państwa, tj. z VATu. To tu najlepiej widać jak sprawne funkcjonowanie aparatu państwowego przekłada się na możliwości polskich przedsiębiorców, lepszą infrastrukturę techniczną, ale także społeczną – na szpitale, szkoły, instytucje społeczne, itd. Ale także na cały kształt gospodarki, większe możliwości eksportowe, inwestycyjne.

I w takim kształcie chcemy poprawiać państwa, tj. przedsiębiorców prawa. Zdaje sobie sprawę z tego, że czasami mamy tutaj rozbieżne interesy. To normalne, na świecie wszędzie tak jest. Ale chciałbym abyśmy z jednym wnioskiem wyszli z tej konferencji – że sprawność instytucji państwowych jest w interesie nas wszystkich, że nie można „haratać w gałę”, kiedy gdzieś tam biegają po ulicach bandyci – czy to z pistoletami, czy w białych kołnierzykach. Nie można, bo wtedy tracimy na tym wszyscy, wtedy padają całe branże, obywatele zadłużają się, nie mamy mocy inwestycyjnych, a cała polityka gospodarcza kuleje. My tego nie chcemy. Chcemy silnej polskiej gospodarki, która będzie dawała dla was, przedsiębiorców to niezbędne paliwo do szybkiego wzrostu, do innowacyjności, do przekształceń, do eksportu, do ekspansji kapitałowej. Gratuluje, że coraz więcej polskich przedsiębiorców kupuje przedsiębiorstwa na Zachodzie, że poprzez ten mechanizm dochodzi do repatriacji kapitału, do wzmocnienia aktywów państwowych, ale aktywów całego państwa, do wzmocnienia kapitału państwowego, kapitału polskiego. A także do zmniejszenia uzależnienia od zagranicy, ale nie na zasadzie autarchii bo autarchia to droga donikąd. My musimy i chcemy być wystawieni na konkurencje.

Ale chcemy jednocześnie, aby silne i sprawne państwo stało za polskimi przedsiębiorcami. Tak długo jak ja będę premierem obiecuje to państwu, za granicą, wszędzie tam, gdzie jestem walczę o interesy polskich firm, i będę nadal to robił. A tutaj w Polsce będę dbał o sprawność instytucji fiskalnych bo jestem pewien, że one są miarą skuteczności i stabilności gospodarczej, miarą skuteczności i stabilności gospodarczej państwa, i one też gwarantują równe warunki konkurencyjne we wszystkich branżach.

Artykuł dodano w następujących kategoriach: Biznes.